stół po pradziadku

Dawno dawno temu, kiedy większość z Was jeszcze nie żyła, powstał ten stół. Zrobił go mój pradziadek, który był stolarzem. Stół jeździł trochę po Polsce, głównie z racji wojny. Najpierw był u pradziadka, później u babci, następnie u taty, a
teraz jest u mnie :-) Kilka lat temu zdjęłam z niego wieeeeeele warstw farby olejnej, zabejcowałam go i jak to mówią "szewc w dziurawych butach chodzi", bo nie miałam czasu zrobić mu kafli na blat. Stał sobie biedaczek i stał, aż mnie wzięło poważnie na skończenie wielopokoleniowego dzieła ;-) Zdaje się, że postoi u nas kolejne 100 lat :-)
 









 

Prześlij komentarz

.